– Zostałem posłem w 1989 roku. Sprawowałem mandat przez 20 lat i powiem szczerze, że w 2009 z chęcią odszedłem z Sejmu do Parlamentu Europejskiego, dlatego, że obserwowałem przez te lata zjawiska, które mnie niepokoiły: obniżanie się jakości polskiej czołówki politycznej i absolutny wzrost agresji w kontaktach wzajemnych. Moim zdaniem ona teraz przekracza wszelkie granice – powiedział Janusz Zemke w Radiu TOK FM.
W jego ocenie w unijnej instytucji agresywne wystąpienia zdarzają się incydentalnie. I podkreślił, że w "Parlamencie Europejskim nie ma takiej atmosfery niechęci i agresji, jaką się obserwuje w polityce polskiej".
Jak mówił Janusz Zemke, w polskiej polityce rywal polityczny to "nie przeciwnik, ale wróg i najlepiej go zdeptać". - Pan Paweł Adamowicz też takie momenty przeżywał i nie udawajmy, że tego nie było – podsumował.