- Złe dla naszego kraju jest stworzenie dwubiegunowości, podziału, w którym istnieje PO i PiS. Wówczas z debaty publicznej mogą zniknąć kwestie związane z państwem świeckim, prawami wolnościowymi, systemem podatkowym – mówił na antenie radiowej Trójki Włodzimierz Czarzasty.
- Partia pani Katarzyny Lubnauer jest w bardzo dużym kryzysie. Jest tendencja do stworzenia z PO i Nowoczesnej jednej partii. Nie dziwię się, że Nowoczesna walczy o swoją podmiotowość, bo liderzy muszą bronić swoich partii i jeżeli Nowoczesna chce zachować swoją tożsamość i nie roztopić się w innej partii, to ma w tej chwili duży problem, tym bardziej, że mają z PO wspólny programowy pień - stwierdził lider SLD.
Włodzimierz Czarzasty przyznał, że jest "zwolennikiem budowania siły na lewicy, między innymi z Robertem Biedroniem". Gość audycji postawił jednak warunek. - O ile Biedroń określi swoją partię jako lewicową, bo na razie twierdzi, że będzie progresywna, a to jest bardzo pojemne słowo. Swój elektorat upatruje on w tym, co pozostanie z Nowoczesnej, z części PO i ruchów lewicowych, a od słowa lewica dosyć konsekwentnie ucieka – powiedział.